Klauzula przeciw unikaniu opodatkowania wchodzi w życie. Skarbówka dostaje nową broń

W piątek zaczyna obowiązywać budząca obawy firm klauzula przeciw unikaniu opodatkowania. Resort finansów zapewnia, że nie stanowi ona żadnego zagrożenia dla małych i średnich firm, będzie miała zastosowanie do dużych podmiotów i osób fizycznych z dużymi dochodami.

Wprowadzenie klauzuli przewiduje wchodząca w życie w piątek nowelizacja ordynacji podatkowej. Ma ona uniemożliwić firmom dokonywanie sztucznych i niemających uzasadnienia gospodarczego czynności, za pomocą których próbowałyby ominąć przepisy i osiągnąć korzyści podatkowe.

Fiskus będzie mógł uznać, że dana czynność podatnika, np. transakcja, została podjęta przede wszystkim lub tylko i wyłącznie w celu obniżenia podatku. W takim wypadku podatek zostanie określony we właściwej wysokości.

Klauzula ma mieć zastosowanie tylko wtedy, gdyby korzyść uzyskana przez podatnika w wyniku kwestionowanych przez fiskusa sztucznych czynności przekraczała w roku podatkowym kwotę 100 tys. zł. Minister finansów ma wydawać tzw. opinie zabezpieczające, które mają gwarantować, że określone działania podatnika nie będą ocenione jako unikanie opodatkowania. Powołana ma zostać Rada ds. Unikania Opodatkowania, opiniująca sporne sprawy dotyczące unikania opodatkowania. W jej skład mają wchodzić przedstawiciele różnych instytucji.

Zastrzeżenia dotyczące klauzuli mają przedsiębiorcy. Obawiają się, że może być narzędziem, które fiskus wykorzysta przeciw nim. Szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak w liście do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pisze m.in., że minister finansów Paweł Szałamacha zamiast zająć się faktycznymi wyłudzeniami, zajął się sektorem małych i średnich firm. Kaźmierczak wskazał właśnie na wprowadzenie „klauzuli obejścia prawa” zaznaczając, że jej ofiarą będą wyłącznie małe i średnie polskie firmy, a żaden międzynarodowy koncern nie zostanie nawet draśnięty.

Cały artykuł dostępny na money.pl