W rozmowie z „Subiektywnie o Finansach” Dariusz Marcjasz, dyrektor generalny Euronet Polska, największej sieci bankomatowej w Polsce i naszej części Europy zwraca uwagę:
- Doszło do irracjonalnej i oderwanej od zasad gospodarki rynkowej sytuacji, w której na usługach bankomatowych kilkakrotnie więcej zarabiają podmioty trzecie niż dostawca usługi, czyli sieci bankomatów.
- Regulowanie obrotu gotówkowego odbywa się dziś z kluczowym udziałem firm, które w ogóle nie są zainteresowane rozwojem obrotu gotówkowego.
- Ludzie widzą likwidację oddziałów banków i że nie są one zastępowane bankomatami. Jesteśmy przeciwko preferowaniu lub dyskryminowaniu jakiejkolwiek formy pieniądza. To kwestia wolnego wyboru.
- Oczekujemy samoregulacji branży płatniczej. Wydaje nam się, że rozmowy na ten temat są bardziej gorące niż kiedykolwiek i w związku z tym coś z tych rozmów może wyniknąć. Regulacja zewnętrzna to ostateczność.
- Dostęp do gotówki to poczucie bezpieczeństwa. Jeśli nie mogę się dostać do moich pieniędzy, to tracę poczucie bezpieczeństwa. To jest bardzo niebezpieczne. Przeżyliśmy już czasy, kiedy gromadziliśmy gotówkę w domu, pod materacem, w bieliźniarkach. Jeśli nie będzie dobrego dostępu do bankomatów, to wrócimy do tamtych czasów.
Dostęp do gotówki staje się coraz bardziej istotnym tematem zarówno w codziennych rozmowach Polaków, jak i w dyskusjach finansistów, rządów oraz banków centralnych. Z jednej strony, płatności bezgotówkowe są atrakcyjne, ponieważ umożliwiają tanie, wygodne, elektroniczne i mobilne operacje finansowe. Z drugiej strony, pojawia się coraz więcej ostrzeżeń: eliminacja gotówki może prowadzić do wykluczenia finansowego znacznej części społeczeństwa oraz ryzyka utraty dostępu do oszczędności w przypadku awarii prądu lub cyberataku.
Niektóre kraje, które dążyły do całkowitej eliminacji gotówki, jak na przykład Szwecja, zaczynają rezygnować z tej strategii. Tymczasem Unia Europejska planuje wprowadzić ograniczenia na transakcje gotówkowe powyżej 10 000 euro, a rządy liczą na to, że obrót bezgotówkowy pomoże zwalczyć szarą strefę.
W Polsce coraz trudniej jest uzyskać dostęp do gotówki. Niektóre oddziały banków przestały oferować obsługę gotówkową, a banki wprowadzają coraz wyższe opłaty za wypłaty gotówki. Narodowy Bank Polski (NBP) podaje, że pod koniec marca 2024 r. w naszym kraju działało 20 869 bankomatów. Portal bankier.pl donosi, że to o 1,2 tys. urządzeń mniej w porównaniu do grudnia 2023 r. Największy niezależny operator bankomatów w Polsce – firma Euronet rozpoczęła demontaż kolejnych 330 urządzeń.
Problem ‘pustyń bankomatowych’ nie dotyczy tylko Polski. Podobne trudności występowały już w niektórych regionach Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, co skłoniło te kraje do monitorowania dostępności gotówki. Europejski Bank Centralny również traktuje tę kwestię poważnie, podkreślając w swoich komunikatach, że banknoty są integralną częścią naszej gospodarki, tożsamości i kultury, a EBC ma ogromną odpowiedzialność za utrzymanie zaufania do nich.
Wszystkie znaki pieniężne emitowane przez Narodowy Bank Polski, zarówno te w powszechnym obiegu, jak i kolekcjonerskie, są prawnymi środkami płatniczymi na terenie Polski. Dotyczy to również monet o nominale 5 zł z okolicznościowym wizerunkiem. W związku z tym, wszystkie znaki pieniężne wprowadzone do obiegu na mocy zarządzenia emisyjnego Prezesa NBP powinny być akceptowane jako forma płatności za towary lub usługi. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, sprzedawca towarów lub usług, z kilkoma wyjątkami, nie może odmówić przyjęcia zapłaty gotówką.